s. Anna Ewa Kędracka OSFB
ŚWIĘTA ELŻBIETA WĘGIERSKA 1207-2007
800-LECIE URODZIN


FRANCISZKAŃSKA ŚWIĘTA

Simone Martini: św. Klara i św. Elżbieta, 1317
fresk w bazylice św. Franciszka w Asyżu

 

 witrażElż.JPG

Witraże: św. Elżbiety i św. Franciszka, XIII wiek, kościół św. Elżbiety w Marburgu

Święta Elżbieta jest jedną z pierwszych kobiet, która głębokie idee świętego Franciszka z Asyżu uczyniła własnymi. Papież Grzegorz IX, ogłaszając ją świętą, nazwał ją "drugą Klarą". Święta Elżbieta w sposób wyjątkowy była kobietą Ewangelii; może nas oświecić, zainspirować i dodać odwagi. Umiała jak Franciszek natchnąć Kościół odnowionym i niesłychanie owocnym świadectwem nauki Jezusa Chrystusa. Jej świadectwo jest odpowiedzią na potrzeby i oczekiwania dzisiejszego świata i Kościoła, którym my jesteśmy.
W encyklice "Deus Caritas est" papież Benedykt XVI pisze:
"Wewnętrzna natura Kościoła wyraża się w troistym zadaniu: głoszenie Słowa Bożego, sprawowanie Sakramentów, posługa miłości. Są to zadania ściśle ze sobą związane i nie mogą być od siebie oddzielone. Caritas nie jest dla Kościoła rodzajem opieki społecznej, którą można by powierzyć komu innemu, ale należy do jego natury, jest niezbywalnym wyrazem jego istoty. ...'A zatem, dopóki mamy czas, czyńmy dobrze wszystkim, a zwłaszcza naszym braciom w wierze.' (Ga 6, 10)"
We franciszkańskiej wiośnie Kościoła w XIII wieku nie mogło zabraknąć heroicznego świadectwa miłości miłosiernej, jakie dała św. Elżbieta. Jedno jest powołanie franciszkańskie: naśladować Chrystusa i jeden jest sposób, by w pełni naśladować Chrystusa w Jego całkowitym oddaniu Ojcu i ludziom: być jednocześnie Franciszkiem, Klarą i Elżbietą. Jedna inspiracja franciszkańska dzieli się zatem na trzy wymiary: głoszenie Słowa, kontemplacja Słowa i świadectwo Słowa. Franciszek, Klara i Elżbieta, łącząc swoje głosy i postawy, wspólnie wyśpiewali w Kościele XIII wieku tę samą pieśń nazwaną franciszkańską duchowością, której to echo, mimo dzielących wieków brzmi aż do dziś, zachęcając naśladowców Biedaczyny z Asyżu na całym świecie do jej chóralnego kontynuowania.

Franciszkowy tercet.
Duchowość franciszkańska wyśpiewana na 3 głosy:

 

rok urodz.

rok śmierci

rok kanoniz.

I Zakon

św. Franciszek z Asyżu...

1181.....

1226......

1228

II Zakon

św. Klara z Asyżu.....

1193.....

1253......

1255

III Zakon

św. Elżbieta z Turyngii....

1207.....

1231......

1235

Przyjrzyjmy się jeszcze raz głębokiej więzi duchowej między Biedaczyną z Umbrii a Księżną - Służącą z Turyngii. Oboje pragną radykalnego ubóstwa w naśladowaniu Tego, Który stał się Człowiekiem. Oboje dają świadectwo realizacji tegoż ubóstwa w sposób nieograniczony. Oboje czują się związani z prostym ludem, powołani do służby trędowatym i cierpiącym niedostatek. Oboje przeciwstawiają się faryzejskiemu zakłamaniu świata. Oboje promieniują radością pomimo najsurowszej pokuty i licznych przeciwności. Oboje doświadczają pełni Bożej łaski, która ogarnia ich ludzkie życie i sprawia, że Bóg staje się dla nich Jedynym i Najważniejszym. Oboje głoszą Dobrą Nowinę, świadcząc o tej poruszającej życie i śmierć niekończącej się Miłości Syna Bożego, nie uczonymi słowami, lecz "czynem i prawdą" (1J 3, 18). Elżbieta jest świętą franciszkańską o wielkiej naturalności. Jej pragnienie niepodzielnej miłości Boga nie zatraciło się nigdy ani w formalizmie religijnym ani świeckim. Zbyt wielkie i głębokie było jej poznanie Boga. Wszystko mówiło jej o Nim. Całą siebie włączała w rozmowę, gdy On do niej mówił, a ona do Niego. Jej pobożność nie jest jakimś zatopieniem się w modlitwie, lecz spotkaniem z Jedynym i wyjaśnianiem wszystkiego w imię tegoż jedynego Imienia. Jej czyste życie i nie zmniejszające się oddanie Bogu, przeżywane jest jak gdyby pieśń wznosząca się ku Temu, Który jest Jedynie godny czci. Kiedy nadszedł 17 listopad 1231 roku, poszła ona przedwcześnie na spotkanie z nieogarnionym Bogiem; śmierć dla niej była radością tak, jak przed pięciu laty dla św. Franciszka z Asyżu, który wyszedł na spotkanie ze siostrą - śmiercią. Kronika podaje:
"Następnie pochyliła głowę i przez długą chwilę milczała. A choć nie wymówiła żadnego słowa, dał się wszelako słyszeć z jej wnętrza bardzo miły głos. W mroku nie można było zauważyć, czy poruszała wargami lub ustami. Wówczas opiekujące się nią niewiasty zapytały, co to za głos i skąd pochodzą te słowa. Ona odpowiedziała: 'czy nie słyszałyście, jak aniołowie śpiewali razem ze mną, przecież poruszałam wargami'. Tak więc spoczywała w radości, coś rozważając, aż pianie koguta zapowiedziało północ."
Dawna tradycja poucza, że człowiek winien starać się o to, by już nie on sam się modlił, ale Chrystus w nim się modlił. Dlaczegóż miałoby być inaczej w życiu św. Elżbiety? Jej życie było pieśnią wychwalającą Bożą miłość. Śpiewa ona swą pieśń dalej, chociaż jej usta i wargi już się nie poruszają.

Moritz von Schwind: Elżbieta umiera jako zakonnica
Wartburg, Elisabethgalerie, 1855 r.

*

W dotychczasowym tekście nie było słownych odniesień do Maryi, pierwszej w pełni konsekrowanej Bogu i wzoru każdej poświęconej Bogu osoby. Konsekrowana kobieta ma jednak świadomość, że to Ona prowadzi ją do Chrystusa, Ona posługuje się nią i kształtuje według Bożej Woli; choć czyni to dyskretnie, usuwając się w cień swego Syna. Jak modlitwa wewnętrzna jest dla oka niewidoczna, tak głębokie zjednoczenie konsekrowanej kobiety z Maryją nie afiszuje się na zewnątrz. O tym, że w swej macierzyńskiej trosce o biednych i potrzebujących św. Elżbieta jednoczyła się z Macierzyństwem Maryi świadczy fakt, że w ostatniej chwili życia, w środku nocy, myślą jest w szopie betlejemskiej: "Spójrz, nadeszła godzina, w której Dziewica porodziła Jednorodzonego" i ufając, że i ją za chwilę zrodzi Bogu do życia wiecznego, spokojnie usnęła.

witraż: św. Franciszek zwieńczony przez Chrystusa
i św. Elżbieta zwieńczona przez Maryję,
XIII wiek, kościół św. Elżbiety w Marburgu

 

Strona główna

 

image002.gifCzasy świętej Elżbiety
image002.gifTuryngia - Wartburg
image002.gifHesja - Marburg
image002.gifKanonizacja
image002.gifFranciszkańska Święta
image002.gifChronologia życia św. Elżbiety
image002.gifEdyta Stein: Kształtowanie życia
w duchu św. Elżbiety

image002.gifRadosna w łasce Bożej wg kard.

Joachima Meisnera

image002.gifUwierzyliśmy miłości – List

generałów franciszkańskich

image002.gifBibliografia
image002.gifPieśń
image002.gifIlustracje

Strona główna